KĄCIK PORAD

Jasnowidz Monika Sunflower Jakubczak.

Możesz kontaktować się ze mną:

biedronka2406@gmail.com

środa, 16 marca 2011

KONTAKTY Z WYŻSZYMI WYMIARAMI.

Wychodzę na przeciw zapotrzebowaniu na informację jak doszło do kontaktów z Wyższymi Wymiarami.
Dziewczyny, Moniu, Mery, ten post jest dla Was i dla wielu innych , którzy chcą wiedzieć.
Jeśli liczycie na niesamowitą opowieść to Was rozczaruję.
Wszystko przyszło zwyczajnie w zwyczajny , powszedni dzień.
Tak jak od dziecka wiedziałam, że będę wróżką, zielarką , lekarzem dusz, opiekunem zwierząt, będę rozmawiać z zaświatami i będę kontaktować się z tym co niewidzialne. Tak jako dorosły człowiek wiedziałam,że ten dzień nadejdzie.
I nadszedł w najtrudniejszym momencie mojego życia. W momencie pełnego wypalenia, braku nadziei, kompletnego zniechęcenia do życia i jego efektów. To był tak zwany moment gwałtownego przebudzenia 2007 r.
Prawda o moim życiu mnie przeraziła. Byłam odpowiedzialna za wszystkich tylko nie za siebie. Chcąc nauczać miłości zniszczyłam siebie. Jako bohaterka wchodziłam w najbardziej oporne środowiska ze swoją misją. Narkomani, alkoholicy, prostytutki, kryminaliści, osoby, które zajmowały się czarną magią i inni.
Jeszcze skończyłam pedagogikę specjalną abym w swoich praktykach była skuteczniejsza, potem wiele kursów medycyny alternatywnej. I po co ? Ano , taka była moja droga.
Kiedy kompletnie się poddałam i z dnia na dzień odmówiłam współpracy z tym światem i ze swoim życiem przyszedł pierwszy przekaz. To było mistyczne. Bardzo silne myśli zaczęły napływać mi do głowy i musiałam a właściwie chciałam wziąć kartkę do ręki i.......... zaczęłam pisać. Pisanie było bez świadomości , bez analizy tego co przychodzi. Myśli tak szybko spływały,że nie nadążyłam pisać.
Przeczytałam, to było bardzo osobiste. Pamiętam strasznie się rozpłakałam, jakby wszystkie żale ze mnie miały ujść właśnie w tamtym momencie. To co było tam powiedziane spowodowało,że zaczęłam znów chcieć żyć. Zrozumiałam, po co i dlaczego różne rzeczy w moim życiu się wydarzyły, no i najważniejsze dostałam mnóstwo wskazówek. Piękne, ciepłe, miłujące energie przyszły, przytuliły i podniosły z kolan upadłego, rozczarowanego życiem człowieka.
Przekazy przychodziły niemal każdego dnia, to tak jakby przychodziła do ciebie osoba, która najbardziej na świecie cię kocha . Tyle miłości czułam w trakcie tych kontaktów. Nigdy nie czułam takich emocji będąc  z normalnymi ludźmi. Dzięki tym przekazom uczyłam się jak żyć po nowemu z nowymi emocjami, uczuciami i najważniejsze z nowymi zadaniami.
W jednym z pierwszych przekazów dostałam informację, że nie będę spożywać mięsa, przejdę na weganizm a potem będę odżywiać się światłem. Wystraszyłam się wtedy nie na żarty, że zwariowałam, przecież ja uwielbiam mięso i jest ono głównym składnikiem diety mojej rodziny. Jeśli chodzi o odżywianie się światłem to jakiś absurd----- to nie możliwe nie jeść ale..............

Dziś jestem wegetarianką, witarianką, surowo jadem w zależności od dnia. Czasem wpadnę na mleczko i jajeczko. Ja i cała moją rodzinka jemy coraz mniej i coraz prościej. Nasze życie jest proste. Znów kocham ludzi, nauczyłam się ich rozróżniania i inwestuję swój czas, miłość i uwagę dla tych którym jest to naprawdę potrzebne. W moim życiu teraz jest wiele miłości , wiele sympatii od ludzi każdego dnia i co najważniejsze kocham siebie i swoje życie. Zaakceptowałam to ,że jestem inna i to jest mój największy skarb. Ludzie, którymi się otaczam kochają mnie i doceniają moją obecność w ich życiu.
Cieszę się, że miałam odwagę założyć blog i co najważniejsze----- pisać o tych wszystkich dziwnych rzeczach.
Tak np. wyglądało dziś moje śniadanko ----- pyszotka !!!!!!


Wiem, że tu na ziemi nie jesteśmy sami. Mamy opiekunów, Aniołów Stróży, przewodników. Oni zawsze z nami są . Nigdy nas nie zostawiają bez pomocy. Proście a będzie wam dane. Pukajcie a będzie wam otworzone.


Bardzo szczęśliwa Biedrona.