Teraz
jest czas duchowej akceptacji dobrobytu.
Możesz
się przyłączyć do tego nurtu lub zanegować. Wybór należy do
ciebie.
Akceptacja
wiąże się z wysiłkiem odgonienia od siebie ujadającego psa-
cerbera swojego niedostatku.
Zanegowanie
to prosta droga do tego, w czym tkwisz dziś.
Włóż
wysiłek i zacznij akceptować swoje własne prawo do dobrego życia.
Wyjdź
ze stereotypów myślenia, narzuconych ci przez pokolenia twoich
przodków. Weź pod uwagę, ze mogły być błędne i to właśnie
one doprowadziły większość zwykłych ludzi na skraj finansowego
urwiska.
Stań
przed lustrem ze swoja twarzą pełna potępienia dla bogactwa innych
i powiedz – Ja tez jestem godzien Panie Boże aby wieść dobre i
dostatnie życie we wszystkich jego aspektach. Daję sobie prawo do
bycia w obfitości, pięknych krajobrazach, subtelnych nurtach,
powiewie bryzy z wakacjami w tle. Jestem godzien wszystkiego, co
boskie, ludzkie, duchowe, materialne, miłe, zmysłowe....
JESTEM
GODZIEN MOJEGO ŻYCIA.