Przewrotność w tytule oznacza, że często zanim nastąpi docenienie zmiany na lepsze,przechodzimy przez piekło wychodzenia ze starych światów, światopoglądów, nawyków, zasad. To jest bardzo bolesny proces. Mamy poczucie żalu, klęski, niespełnionych ambicji i jeszcze parę innych " ciekawych" odczuć. Przytłaczające myśli i co dalej, dlaczego to nie wyszło, dlaczego się nie udało, po co tyle starań włożyłem,teraz to już na pewno nic dobrego nie stoi przede mną. Wszystko skończone.
Depresyjne myśli dopadają nas jak stado zgłodniałych wilków. Pożerają nasze nadzieje, dobre samopoczucie i wiele innych spraw, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy.
Cierpi ciało , umysł i Życie.
Potem jesteśmy znużeni odczuwaniem tych wszystkich emocji, zaczynamy ziewać, powoli odprężać się. Znudzeni własnymi myślami poszukujemy nowych opcji, tych które będą nas ekscytować, bawić, nakręcać, wyzwalać twórczą adrenalinę. I znów odzyskujemy siebie. Pogrzeb, żałoba i smutek po starym zakończone.
" UMARŁ KRÓL NIECH ŻYJE KRÓL". Życie toczy się dalej.
Człowiek ma to do siebie, że bardzo ceni to, w co włożył ogrom wysiłku, pracy lub pieniędzy. Kiedy ma to stracić, broni się pazurami, na siłę łata, ceruje, to co się już psuje, rozpada i przyszedł dla tego naturalny kres.
Dlaczego? Dlaczego tak trudno jest nam porzucić to co budowaliśmy z takim mozołem i pieczołowitością?
Dlaczego nie wkładamy tyle pasji, energii w tworzenie NOWEGO? Gdzie tkwi przyczyna? Gdzie tkwi sekret łatwości porzucania zużytych spraw?
Jak odnaleźć śmieciowisko, złomowisko i wywieźć tam wszystko co nam zawadza?
Zapraszam do wspólnej rozmowy. Jeśli ktokolwiek zna odpowiedź na te pytania, proszę podziel się z nami swoją mądrością.