KĄCIK PORAD

Jasnowidz Monika Sunflower Jakubczak.

Możesz kontaktować się ze mną:

biedronka2406@gmail.com

niedziela, 16 października 2016

Rozmowy z duszą...

Życie mnie zaskakuje. Dosłownie i w wielkiej przenośni.
Codzienność przynosi tyle zmian we mnie samej, a niecodzienność przydarza się w najmniej oczekiwanym momencie.
Taka oto niecodzienna historia przytrafiła się wczoraj….
Siedzę sobie z moją młodziutką przyjaciółką Madzią, rozmawiamy o życiu przy gorącej herbacie i...….
Moniu- mówi Madzia- pokarzę ci zdjęcie mojej znajomej- powiesz mi coś na jej temat?
Oczywiści, pokaż- odpowiadam.
Przyglądam się oczom kobiety na zdjęciu, i słyszę głos jej duszy: nic o mnie nie mów, mam być anonimowa i nieodkryta, ponieważ nie mam wspólnego doświadczenia duchowego z Twoją przyjaciółką. Niech idzie swoją drogą, bo moja jest inna. Nie pytaj dlaczego, bo odpowiedzi na to nie ma. Zostaw temat.
Poczułam jeszcze człowieczy smutek w jej sercu i wielki żal do życia. Zrozumiałam, że moja młodziutka przyjaciółka wychodzi z doświadczeń, które nie były jej duchowym zamiarem. I właśnie ta dusza mi to uświadomiła. Madzia w zamian - pomyślałam, będzie się łączyć z ludźmi, o tym samym duchowym trzonie. Co to będzie oznaczać w realnym życiu?
Myślę, że to cudowna informacja, która może spowodować, że życie i ludzie, z którymi będziemy go współtworzyć, będzie przebiegało w harmonii i wzajemnym zrozumieniu, tak jak kropla oceanu zrozumie drugą kroplę oceanu, bo przecież mają ten sam duchowy trzon, są jednym i składają się na jeden cel.
Wysnułam wniosek z tego doświadczenia, że nie wszystko co wybieramy, pasuje do naszej duchowej energii. I właśnie teraz wszyscy jesteśmy w procesie odróżniania tego co jest z nami spójne, od tego co jest inną obcą nam historią.

Hallo, To ja Magdalenka ;) Wczorajszy dzień był dla mnie również cudownym doświadczeniem. Wieczorem obejrzeliśmy film … Oglądając przychodziły do mnie rożne myśli. Film mieszał się z moimi własnymi wspomnieniami. Pod koniec już wiedziałam, po co go oglądam: Nie wszystko za czym gonimy w naszym życiu, jest tak naprawdę dla nas. Często, to co jest ważne dla naszego umysłu, nie łączy się z naszą duszą.


Dziś od rana malowałyśmy koła i poznawałyśmy swoje dusze. Nie kręciły nas rozmowy o butach i torebkach, sztucznych rzęsach ani wypchanych rybich ustach. Pragnęłyśmy obie poznać to, co w nas piękne, mądre i nieprzemijające. Ponadczasowe, ponad modą i ponad umysłem!
Monika i Magdalenka:)