Poczekalnia.
Między jednym a drugim stanem istnieje jeszcze
pomiędzy. Pomiędzy jednym a drugim, istnieje pomost, który ma za zadanie
przeprowadzić nas w następne miejsce. Czasami jest jak most zwodzony,
na który musimy poczekać zanim wszechświat go opuści i będzie gotowy do
naszego przejścia, lub inaczej on zostanie opuszczony abyśmy my gotowi,
przeszli na drugi brzeg.
Właśnie teraz jestem w takiej poczekalni. Mam czas między jednym a drugim. Popijam herbatę, kakao, czytam, oglądam
ulubione seriale. Niecierpliwość? A i owszem dopada mnie, bo nikt nie
powiedział mi, że w poczekalni mogą wydarzać się cuda. Ot rozmowa na
walizkach......niby nic a cieszy. Odpisanie na maila, który wzruszył do
łez......łyk szybkiej zupy z gorącego kubka, też ma swój wkład do
radości chwili w poczekalni, gdzie wszystko z założenia jest tymczasowe.
Ale czy jest czasem straconym?
Będzie jeśli tak do tego podejdę, ale jeśli docenię, stanie się częścią mojego życia...... jedną z wielu.