Pogoda Ducha, ot takie wyświechtane powiedzenie, ale nadal powiewa na wietrze z rozwianym włosem i uśmiechem na twarzy.
Pogoda Ducha jest kobietą w wędrownym, widać nieco zużytym stroju, nadszarpniętym zębem czasu. Widać, że jest używana.
Nie dba o sławę, nie dba o oryginalną metkę, nie dba też o bycie na podium.
Dba w zamian o szczęście, zadowolenie, wygodę. Dba o to, aby uśmiech
gościł na twarzy, nie tylko jej, ale też innych, którzy zapraszają ją do
życia.
Pogoda Ducha wciąż się nie poddaje, mimo że inni wołają za nią:
- Już dawno nie do twarzy ci w tych niemodnych ciuchach!!!
- Powinnaś się poddać i wywiesić białą flagę! Młodsi cię prześcigną, bardziej kul i będzie wstyd!
A ona, jak niewzruszona. Nawet ramieniem nie wzdrygnie, tylko wciąż z tym samym uśmiechem gna przed siebie, mówiąc:
- Ja nigdy nie byłam modna i nigdy nie będę, więc nie ma powodu się
mnie obawiać ani przepędzać. Wszak nikomu konkurencji nie robię.
Prawda jednak jest taka, że za Pogodą Ducha każdy się ogląda. Każdy
okiem wodzi i dałby największą sumkę, aby ją złapać na własność. Włożyć w
kajdany. Przywłaszczyć i wydzielać innym. Ale czy z niej samemu
korzystać?
A jednak Pogoda Ducha, jak niewzruszona rzeka, wciąż płynie nieujarzmiona. I nadal jest dla wszystkich, za darmo ale….
Kiedy chcesz z niej zrobić cel, towar, atut, cechę charakteru, czy fortel – znika!
Istnieje tylko jako wolny stan umysłu, który niczemu nie ma służyć, ani w niczym pomagać.
Pogoda Ducha to bezinteresowny wolny DUCH. Ma tylko przez nas przepływać.