„Dusza rządzi
a ty wykonujesz jej zlecenia”.
O naprawdę tak
powinno być? Jakoś to zdanie wytrąca mnie z równowagi. To ja
chciałabym się duszą zaopiekować, dopuścić ją do głosu,
posłuchać co do mnie mówi ale jako główne i ważniejsze „Ja”.
To ja chce grać jednak z całym szacunkiem dla duszy główne
skrzypce, a duszę traktować co nieco instrumentalnie. Dusza może
mi podpowiedzieć jak osiągnąć to co „Ja” chce. Może być
jedynie wróżką, która doradza ale żeby jej oddać stery no to
chyba jakiś żart. Co by wtedy „ Ja” robiło? Z dyrektora
spadłoby na posadę szarej eminencji?
Ojoj……zabolało?
Utrata władzy,
podporządkowanie, ale to nie tak……..
Dusza nie ma w swoim
zamiarze niczego ci odbierać, wręcz przeciwnie ana chce ci
dać…...więcej życia, więcej możliwości, więcej radości i
więcej lekkości.
Jedyne czego dusza
chce, to wyrażać ciebie w całości. Wyrażać się przez ciebie i
dla ciebie.
Daj jej tylko
możliwość a ona pokarze ci jak dobrze żyć. Nie będzie rządzić,
będzie współpracować. Da pomysł a ty zorganizuj wszystko, aby
się wydarzył. Bądź logistykiem a dusza kreatywnym pracownikiem
twojego życia. Nikt nic nie traci, przeciwnie wszyscy zyskują.