Dlaczego to robię?
Ponieważ......w takim stanie umysłu, mamy życiowy ślizg !!!
Wszystko nam idzie jak po maśle :)
Kto powiedział, że życie ma być śmiertelnie poważne i nudne?
Kto dał do zrozumienia, że w pewnym wieku, nie można mieć biedronek na kapeluszu?
- Nie można też posiadać zielonej w groszki oponki do pływania? - pyta nasze dziecko, które siedzi gdzieś głęboko w nas, i ma ochotę właśnie na zieloną oponkę w żółte groszki.
Kto dał do zrozumienia, że musisz sama już umieć pływać. A najlepiej by było gdybyś miała łódkę, jachcik, lub inne cudo techniki morskich podróży.
- O nic z tego ! - woła dusza. Ja chcę zabawnie spędzić swoje życie, z biedronkami szczęścia w podróży życia. Chcę wypuszczać złoty pył i gwiazdki z rąk. Chcę swoim szczęściem zmieniać świat. Chce namawiać ludzi do dziecięcych podróży. Chcę być Biedronkową Wróżką, wnoszącą radość i szczęście wszędzie, gdzie tylko się pojawię.
Dla dorosłych nie wypada już malować dziecięcych obrazów!!!
- O tak, ale kto tak ustalił, kto tak zakazał? Nie daję w to wiary.
Właśnie dorosłym, bardzo są potrzebne beztroskie obrazy, z dziecięcą radością w tle, aby przypomnieli sobie na powrót ten stan umysłu, jaki mieli na wakacjach i radośnie chlupali się w ciepłej lub zimnej wodzie.
Od dziś mów do mnie „ Biedronkowa Wróżka”.
Po co przyszłam tu?
- Jak to po co ? Mam najpiękniejsze zadanie na świecie. Spójrz na obraz i sama sobie odpowiedz po co tu przyszłaś?
Beatko, dziękuje ci, że Twoja dusza była mi inspiracją i Weną